Wiosna coraz bliżej, a razem z nią lepsza pogoda na zdjęcia. Dzisiaj wybraliśmy się na pierwszy słoneczny spacer, ale marzec jest zdradliwy, więc mimo słońca, szybko musieliśmy rozgrzewać się grzanym winem :) Ciemna kawiarnia, więc jakość zdjęć niestety baaaardzo słaba, ale na zewnątrz było już dużo lepiej.
Moje ubranie było dobierane na zasadzie 'co pierwsze wpadnie w rękę', ponieważ to, co miałam w planach wisiało sobie mokre na kaloryferze świeżo po praniu, za to K był dzisiaj elegancki i wiosenny :D Szalik dobrany pod buty, żeby nie zlewał się z całością, płaszczyk dorwany na wyprzedaży w h&m w pięknym miodowym kolorze i spodnie z SH po małych przeróbkach. Buty zary to kolejny wyprzedażowy zakup, z którego K jest bardzoooo zadowolony - wygodne, klasyczne, fajnie przycierane czubki, no i w świetnej cenie.
Niżej zdjęcia z dzisiaj :)